Wystawa planowana jest tak, by poprowadzić widza przez doświadczenie zwierzęcej podmiotowości. Z wyrazem nadziei, że zostanie ona odnotowana i świadomie uznana. Portrety Psów, autorstwa Moniki Chlebek, stanowią być może dostępniejszą percepcyjnie tkankę. Opisują gatunek towarzyszący, pozornie bardziej rozpoznany, bliższy człowiekowi. Chociaż behawioralnie często nadal odległy, obcojęzyczny. Realizacje Michaliny Klasik sięgają dalej, nazywając wykluczenie, krzywdę i cierpienie, którymi naznaczone są relacje ludzko-zwierzęce. Jej postulaty służą przeformułowaniu wygodnych kalek myślowych, zwalniających z poczucia odpowiedzialności i decyzyjności.

Być może wystawa stanie się zachętą do rozważenia zasadności codziennych wyborów i ich wpływu na Osoby Zwierzęce. Jest to miejsce na osobistą wypowiedź, subiektywną, kierowaną do siebie i sobie dedykowaną. Wymianę w ramach siostrzeństwa międzygatunkowej solidarności. Stan permanentnej żałoby po wciąż powiększającym się, niepoliczalnym gronie nieznajomych. Wszystkich tych Anonimowych, których życia pomnaża się i odbiera, w akceptacji albo sprzeciwie. I żałobę po najbliższych Osobach Zwierzęcych. Wciąż opłakiwanych, z którymi życie było doświadczeniem współdzielonej codzienności, wypełnionej wzajemną nauką języka obecności.

Wyrażanie sprzeciwu pozostaje aktywnością ważną i zmienną w formie. Niezgoda może przyjmować kształt afirmacji i zachwytu (tym, kogo chce się chronić), niezłomnego określania istoty problemu (wiąże się z dyskomfortem i pokonywaniem własnego lęku) aż do uzewnętrznienia osobistych doświadczeń. Dziękuję Monice i Michalinie za obecne tu artystyczne wypowiedzi, wynikające i mówiące o osobistej relacji. O zaangażowaniu.

Czym jest postulowanie podmiotowości zwierząt? Uznaniem prawa do życia i czucia. Do obecności w świecie zgodnej z potrzebą gatunkową. Nie wzniosłość, ale zwykłość – powszedniość, powszechność i konsekwencja w uznaniu szacunku do zwierząt.

Kuratorka: Karolina Pikosz

Źródło: tekst kuratorski fragmenty / materiały prasowe BWA Bydgoszcz