Wystawa Szymona Kobylarza Była sobie wojna to rozwinięcie podejmowanych przez artystę w jego wieloletniej praktyce tematów związanych z militaryzacją dzieciństwa, prowadzone zarówno w warstwie materialnej, jak i symbolicznej. Kobylarz koncentruje się na dziecięcych zabawkach militarnych jako nośnikach ideologii i emocji, które – choć ukryte za fasadą rozrywki – modelują społeczną wyobraźnię od najmłodszych lat.
Artysta poprzez wykorzystanie kruchych materiałów oraz przeskalowywaniu zabawek, które stają się obrazem skierowanym dla dorosłej publiczności gra z ikonografią wojskową i symboliką przemocy. Wykonane w technice cyfrowej makrofotografie zniszczonych plastikowych żołnierzyków ukazują w powiększeniu ślady deformacji, pęknięć, ran. Powiększone do ludzkiej skali, stają się portretami „ofiarnych ciał” – jakby wyjętych z dokumentacji pola walki. W ten sposób Kobylarz przywołuje problematykę poruszaną przez Susan Sontag w „Widoku cudzego cierpienia”, gdzie autorka pisze o estetyzacji przemocy i wyczerpaniu empatii. Kobylarz podejmując temat estetyzacji w formie krytycznej podważa zasadność pokazywania wojny w formie estetycznej tylko po to, by konsumować obraz. Jego zdjęcia nie są „ładne” – są niepokojące, wręcz niewygodne, ponieważ portretują nie tyle ofiary, co nośniki milczącej przemocy systemowej: niewinnie wyglądające zabawki, których ukrytą funkcją jest oswajanie z wojną.
Tytuł wystawy – Była sobie wojna – przewrotnie nawiązuje do kultowego edukacyjnego serialu animowanego „Było sobie życie”, który w sposób uproszczony i przystępny tłumaczył dzieciom funkcjonowanie ciała ludzkiego. Kobylarz, idąc tym tropem, konstruuje wizualną edukację odwrotną: z jednej strony wchodzi w obszar pedagogiki, z drugiej – dekonstruuje ją, pokazując jak edukacja przez zabawę potrafi reprodukować przemoc.
W duchu Anti-Kriegs-Museum w Berlinie, które podejmuje próbę pokazania wojny „bez chwały”, z perspektywy zwykłych ludzi, ofiar i ruin, Kobylarz także odwraca perspektywę. Zamiast bohaterskiego narratora czy militarnego geniusza, bohaterem jego prac jest nietrwały, zbudowany z kartonu czołg czy zdeformowany plastikowy wojownik, często pozbawiony broni, nóg, twarzy. To dziecięca wersja nieżołnierskiej opowieści o wojnie, która nie gloryfikuje, ale dekoduje procesy romantyzacji i ideologizacji walki.
Zabawki militarne, przedstawiane przez artystę z brutalną szczerością i równocześnie nietrwałością, nie są tylko śladami prywatnych dzieciństw – stają się materialnymi artefaktami systemów, które oswajają z wojną, hierarchią, przemocą. Demilitaryzacja dzieciństwa, o której mówi projekt, to nie tylko sprzeciw wobec konkretnych narzędzi (broni-zabawek, gier komputerowych, symulacji wojennych), lecz próba obnażenia kulturowych wzorców, które uczą, że przemoc ma sens, a zwycięstwo wymaga ofiar.
Szymon Kobylarz nie tworzy więc muzeum nostalgii. Tworzy kontrmuzeum wojny – przestrzeń krytycznego oglądu codziennych, pozornie neutralnych przedmiotów, które w swojej funkcji wychowawczej przekazują opowieść, której dzieci nie powinny dziedziczyć.
Kobylarz, analizując proces militaryzacji kultury dziecięcej, nie tylko ujawnia skalę przemocy symbolicznej obecnej w pozornie neutralnych przedmiotach – jak zabawki wojenne – lecz także zadaje pytanie o granice naszej powszedniej zgody na przemoc.
Demilitaryzacja dzieciństwa jawi się w tej perspektywie nie jako gest ochronny wobec najmłodszych, ale jako konieczny akt oporu – kulturowy i polityczny – wobec świata, w którym wojna wciąż pozostaje normą. To właśnie w dzieciństwie – w przestrzeni wyobraźni, zabawy i symbolicznych gestów – można rozpocząć proces kształtowania innego języka relacji, wolnego od logiki dominacji i rywalizacji. Kobylarz sugeruje, że pacyfizm nie zaczyna się od deklaracji dorosłych, lecz od form, którymi uczymy dzieci patrzeć na świat.
W tym sensie jego wystawa jest nie tylko artystycznym gestem demaskującym mechanizmy przemocy ukryte w codzienności, lecz również propozycją alternatywnego imaginarium – takiego, które stawia opór wobec wojny nie tylko jako faktu politycznego, ale jako sposobu myślenia, wychowywania i organizowania wspólnoty.
Kuratorka: Marta Czyż
Źródło: materiały prasowe BWA Katowice
fot. zdjęcie główne z archiwum Szymona Kobylarza; fragmenty zdjęć w tle: Mohammed Ibrahim, Gaza, 2022; Martinus Schouman, Eksplozja kanonierki nr 2, 1832; Jerney Pompe; Pieter Post, Zaręczyny kawalerii, 1631; Nikolai Kull, Rünnak, 1943; Museums Victoria na Unsplash