Czy na początku XX wieku było coś bardziej radykalnego niż bitwy na wyniszczenie podczas pierwszej wojny światowej? – pyta w swojej książce ‘Rausz. Niemcy między wojnami’ Harald Jähner. Według cytowanego przez niego pisarza, Stefana Zweiga była to emancypacja kobiet, która: zmieniła cały kraj głębiej niż wszystko to, co dokonało się w architekturze, transporcie, technologii, a nawet polityce. Kobiety w roku 1925 nie tylko wyglądały zupełnie inaczej niż 1905, ale też inaczej się zachowywały, inaczej mówiły i inaczej myślały. Jak ówczesne społeczeństwo przyjęło tę zmianę. Czy przyniosła ona także transformację mężczyzn i jaki wpływ miała na pozycję kobiet. Jak obraz nowej kobiety kształtowała kultura i wreszcie dlaczego przemiana ta trwała tak krótko i co ją zatrzymało? Czy każda próba zdobycia przez kobiety całkowitej suwerenności i wolności skazana jest na porażkę? Jaka jest współczesna nowa kobieta i czy korzysta z doświadczeń swoich poprzedniczek?
Lotte Laserstein (1898), malarka, która jako jedna z pierwszych kobiet ukończyła berlińską Akademię Sztuk Pięknych, pod koniec lat 20. XX wieku była jedną z najciekawszych artystek swojego pokolenia. Jednak rozwój jej artystycznej kariery dość szybko się zakończył, ponieważ żydowskie pochodzenie wykluczyło Laserstein z życia publicznego. Zaproszenie, jakie przyszło z galerii sztuki w Sztokholmie w 1937 roku, stało się dobrym pretekstem do emigracji. Choć w Szwecji malarka nadal intensywnie pracowała, z dzisiejszej perspektywy obrazy powstałe w Berlinie, zwłaszcza te, które stworzyła w latach 1927 – 1933, uważane są za najważniejsze w jej obszernym dorobku.
Właśnie w tych berlińskich obrazach artystka portretuje swoje wielkomiejskie otoczenie: bywalców klubów i kawiarni, niezależne, wyzwolone i wyemancypowane kobiety, szykowne dziewczyny z krótkimi włosami i papierosem w dłoni czy przyciągających uwagę cudzoziemców, których spotyka na ulicach kosmopolitycznego Berlina. W licznych autoportretach, ale przede wszystkim w wizerunkach swojej przyjaciółki i muzy Traute Rose, Laserstein wielokrotnie mierzyła się z wizerunkiem ówczesnej nowej kobiety. Biegła w malarskim rzemiośle artystka czerpała zarówno z rodzącej się awangardy, jak i z historii sztuki. Reinterpretowała dawne motywy ikonograficzne przekształcając je w nowoczesne wypowiedzi odnoszące się do współczesności. Takim dziełem jest Wieczór nad Poczdamem – profetyczny, nawiązujący do tematu Ostatniej wieczerzy obraz oddaje atmosferę swoich czasów, kiedy kryzys gospodarczy położył kres szalonym latom dwudziestym, przynosząc rozczarowanie i dezorientację. Laserstein po mistrzowsku odmalowuje wieczorną idyllę po zakończonej biesiadzie, której uczestnicy zatopieni są w melancholijnej zadumie i oczekiwaniu na to, co ma nadejść. Namalowany w 1930 roku obraz jest kwintesencją ducha późnej Republiki Weimarskiej, swego rodzaju manifestem pokolenia, którego życie zostało nieodwracalnie przerwane przez narodowy socjalizm.
Artystki: Julie Batteux, Julia Gunther, Dorota Hadrian, Jakob Lena Knebl, Helena Stiasny, Julia Szymczykowska.
Kuratorki: Iwona Demko, Renata Kopyto
Źródło: materiały prasowe Domu Norymberskiego
fot. pinacoteca.pl