Niewielki format – to jedyna cecha, która łączy wszystkie obrazy pokazywane na tej wystawie. Żaden z nich nie przekracza wymiarów 40 × 40 cm.

Zazwyczaj ukryte przed okiem widzów, w większości przechowywane są w magazynach ze względu na swoiste „niedopasowanie” do koncepcji galerii wystaw stałych. Jednocześnie wiele z tych dzieł prezentuje doskonały poziom artystyczny oraz zaskakuje rozbudowaną, a nawet monumentalną kompozycją zamkniętą w niewielkim formacie. Obrazy te dowodzą, że mała powierzchnia nie ograniczała ekspresji twórczej artystów kojarzonych z płótnami o tradycyjnych wymiarach.

Na wystawie można zobaczyć dzieła znanych twórców, takich jak Artur Grottger, Jan Matejko, Aleksander Gierymski, Bolesław Biegas, Eugeniusz Geppert, Henryk Stażewski czy Pierre-Paul Prud’hon. Inne z kolei wyszły spod pędzla znakomitych, choć dziś nieco zapomnianych artystów, jak np. Émile De Cauwer, Marie Spieler, Odo Dobrowolski, Stanisław Dębicki, Stanisław Janowski czy ostatnio odkrywana Maria Dulębianka.

Prace dowodzą, że mała powierzchnia nie ograniczała ekspresji twórczej artystów kojarzonych z płótnami o tradycyjnych wymiarach, nie stanowiła także przeszkody dla podejmowania podniosłych lub istotnych społecznie tematów. Warto zaznaczyć, że w niewielkich studiach artyści pozwalali sobie niekiedy na większą swobodę twórczą prowadzącą nawet do nowatorskich rozwiązań formalnych.

Obrazy zróżnicowane pod względem stylistycznym, tematycznym, a także chronologicznym, zostały podzielone na 16 grup tematycznych. Wśród nich wyodrębnione zostały przykłady tendencji w sztuce, w których małe formaty były celowym wyborem artystów. Szczególne miejsce zajmuje tu twórczość Jana Stanisławskiego i zjawisko jego wpływu na artystów wywodzących się z kręgu jego uczniów, a także oddziaływanie sztuki niderlandzkiej XVII w. na kolejne epoki. Obfitowała ona w dzieła tzw. małych mistrzów oraz wykształciła motywy i schematy kompozycyjne, z który czerpali malarze w następnych stuleciach. Znane nazwiska splatają się z tymi zapomnianymi – skala obrazów zrównuje je w hierarchii i przypomina o tym, że historia sztuki ma swoje marginesy i peryferie, które przynoszą nierzadko interesujące odkrycia.

Kuratorki: Anna Jezierska, Małgorzata Macura

Źródło: materiały prasowe Muzeum Narodowego we Wrocławiu