Tekst: Małgorzata Karp-Soja
Marzenia są mapą duszy, jak powiedział Carl Gustav Jung (psycholog, ale również artysta malarz). Dzięki marzeniom poznajemy siebie i swoje głębokie potrzeby, marzenia są równocześnie celem i drogą do niego.
Zapraszam na wystawę, która stanowi część trzecią i ostatnią cyklu wystaw, których motywem przewodnim są marzenia i marzyciele. Część pierwszą pt. Marzyciele z Partytury zaprezentowałam w Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku, część drugą pt. Świat Marzycieli w Galerii BWA w Sandomierzu, a część trzecią pt. Marzyciele i Marionetki, stanowiącą swego rodzaju grande finale całego cyklu, w Galerii BWA w Rzeszowie.
Świat, do którego zapraszam, jest wprawiany w ruch przez marzycieli i ich marzenia. Obok marzycieli żyją w nim też pozbawione pragnień marionetki, bezwolne, bezradne, bezduszne i beznadziejne.
Trzeba marzyć, bo ten świat wokół nas – jeśli pozbawić go marzeń – staje się niezjadliwy. Pędzi jak oszalały, coraz szybszy, coraz płytszy, coraz bardziej powierzchowny. I coraz bardziej zmienny, każda wartość jaka się w nim pojawia zaraz przemija, za moment, za sekundę jest już nieważna, passé, choć chwilę temu była najważniejsza na świecie. Podobnie wirują i przemijają przyjaźnie, sojusze, a nawet wolność i pokój. Oczywiście z marzeniami też trzeba uważać, żeby nasze marzenia nie pozbawiły marzeń innych marzycieli.
Szukajcie wokół siebie marzycieli – są wszędzie, wśród sąsiadów, wśród przechodniów, na skraju krajobrazu, no i oczywiście w moich obrazach. A jak już jakiegoś znajdziecie to serdecznie się nim zaopiekujcie, bo tylko on pozwoli Wam zatrzymać szczęście choć odrobinę dłużej.
Źródło: materiały prasowe BWA Rzeszów
fot. prace artystki prezentowane na wystawie / materiały prasowe BWA Rzeszów