Agata Bogacka (1976) traktuje płótno jak medium, które prowadzi ją i umożliwia jej zobrazowanie, a raczej skrystalizowanie, rozpoznanie czy nawet podpatrzenie i przebadanie istotnych zagadnień. Wspomniana analiza toczy się równocześnie z procesem malowania. Bogacka rozpracowując problemy malarskie, dociera do sedna złożonych kwestii relacji między ludźmi.
W abstrakcyjnych cyklach z ostatnich lat artystka eksploruje zależności form, a jednocześnie sytuacje, których doświadczamy. Interesuje ją dynamizm konfiguracji, w których znajdujemy się względem innych i świata. Bohaterki obrazów to równorzędne plamy barwne, które stykają się, jednocześnie mijając; balansują albo konfrontują, konkurują. Płaszczyzny odcinają się od siebie, w innych miejscach natomiast kompletnie się przenikając, tracą granice.
W najobszerniejszej serii obrazów Disagreement nasila się napięcie pomiędzy współistniejącymi czy też próbującymi współistnieć na polu obrazowym. Tym samym narasta obserwowana rywalizacja między powierzchniami farby. Współzawodniczą o siłę wpływu i o relację z połacią surowego płótna. Bogacka sama zastanawia się, czy nachodzące na pole obrazowe plamy koloru dążą do zasłonięcia płótna, czy też przeciwnie – je odsłaniają. Nie wiemy, czy widzimy warstwy, których stopniowo przybywa, czy też ich zdzieranie. Podobnie w cyklu Declarations nawarstwiające się powierzchnie wydają się wychodzić przed pole obrazowe, by często okazać się najwcześniejszą (najbardziej oddaloną) z warstw kompozycji.
Wspomniane napięcie nie jest jednak celowe. Odwrotnie, dążenia artystki może zilustrować praca Equality Dream, gdzie kolory tęczy chowają się lub też usiłują wydostać i uwidocznić, wyemancypować. Taka jest też nadrzędna zasada, od której wychodzi Agata Bogacka: równoważność elementów obrazu, ich zgoda, porozumienie.
Bogacka obrazuje szczególnie układy niejednoznaczne, podkreślające sprzeczności, niedomówienia czy złudzenia. Wzajemne relacje płaszczyzn na obrazach odzwierciedlają nasze funkcjonowanie w życiu. Dopowiadają je tytuły Deklaracje, Niezgoda czy Marzenie o równości. Wszystkie mogą odnosić się zarówno do doświadczeń jednostki, jak i całych społeczności. Poruszają sprawy osobiste, jak i społeczne i polityczne, często wymiennie.
Tytułowy konflikt nie ma tu negatywnego znaczenia. Oddaje istotę obrazów Bogackiej, czyli zetknięcie dwóch światów, pojęć, osobowości, dwóch różnych porządków. Spotkanie, które może okazać się zarazem zderzeniem i wyminięciem. To konflikt jako coś twórczego, progresywnego, co należy zrozumieć i wykorzystać do dalszego rozwoju. Jest on umożliwiony dzięki medium malarstwa, poprzez płótno, które stanowi dla Bogackiej tytułowy aktywator konfliktu, generuje go, prowokuje, popycha do poznawania sensu.
Kuratorka: Jagna Domżalska
Źródło: tekst kuratorski
fot. materiały prasowe Galerii Arsenał