Na wystawie The Rite of Fall projekcja Ali Savashevich (1989) wpisana jest w instalację zbudowaną z elementów typowych w Europie Wschodniej przestrzeni władzy i opresji – ciężkich kotar i olejnych lamperii – oraz z wykonanego specjalnie na wystawę obiektu odwołującego się do propagandowych metaloplastyk z przestrzeni publicznych w ZSRR. Dzięki temu kontekstowi praca artystki odwołuje się m.in. do szkolnego pochodzenia munduru i formacyjnego charakteru edukacji replikującego przemoc, a jednocześnie – niejako jak u Kantora – widząc w dzieciństwie początki współczesnych koszmarów.
Tytuł wystawy Ali Savashevich nawiązuje do Święta wiosny (The Rite of Spring) Igora Strawińskiego. Jednak – wykorzystując porę roku i dwuznaczność angielskiego słowa fall, które oznacza jednocześnie jesień i upadek – kieruje się w stronę zupełnie innych czytań dzieła Strawińskiego. Tym bardziej, że wystawa Savasevich, wyprowadzana jest z jej własnej realizacji Święta wiosny – dokamerowego performansu, podczas którego na deskach sceny teatralnej ubrana w filcowy kostium wzorowany na paradnym mundurze Aleksandra Łukaszenki odegrała taniec śmierci z choreografii Niżyńskiego.
W realizacji tej grała ze Strawińskim Niżyńskim, z licznymi powtórzeniami i przepracowaniami ich sztuki, ale też z Dyktatorem Chaplina i w jakimś sensie z Tadeuszem Kantorem. Ujawniła, że czasy, w których sztuka – jak na przykład Święto wiosny Katarzyny Kozyry – mogła zajmować się głównie (upraszczając) ciałem i płcią, ustąpiły przed koniecznością komentowania wielkich historycznych narracji, opierania się niszczycielskiej sile nowych dyktatorów. Artystka funkcjonująca na styku polskiej i białoruskiej kultury w momencie tragedii na granicy tych krajów i wojny w Ukrainie oraz tej na Bliskim Wschodzie tańczy wycieńczający finałowy układ Niżyńskiego ze Święta wiosny. Na koniec ani nie umiera, ani się nie odradza. Odchodzi w marszu poza oko kamery. Całość powtarza się w kółko. Jak wieczny powrót pewnych zjawisk historii.
Kurator: Kamil Kuitkowski
Źródło: materiały prasowe Cricoteki
fot. kadr z pracy wideo Ala Savashevich