Ludzkie serce wykonuje od 60 do 100 uderzeń na minutę. Każdy dzień dostarcza nowych bodźców, przez co tempo uderzeń wzrasta. Olga Pawłowska chce skierować uwagę widzów na obszary rzeczywistości, które zdają się opierać narzuconemu rytmowi. Kiedy człowiek konfrontuje się z przyrodą, a zwłaszcza z potęgą morza lub gór, odnosi wrażenie ich istnienia ponad czasem.

Monumentalna architektura starożytnych świątyń wydaje się rodzajem wyzwania rzuconego naturze. Chcąc ją przewyższyć, człowiek w istocie walczył z przemijaniem. Jeśli w jakimś miejscu odczuwa się, że przesypujący się w horologium piasek przestaje odmierzać czas, dzieje się to właśnie w murach kilkutysiącletniej mastaby.

Olga Pawłowska proponuje nam (…) terapię poprzez sztukę. Wizyta w Bunkrze Sztuki na wystawie jej malarstwa, obiektów i wideo ma nam pomóc uruchomić pokłady uważności, by na nowo przyjrzeć się sobie i otoczeniu. Artystka konfrontuje nas z nieubłaganym upływem czasu i jakby w kontrze do niego prezentuje za pomocą syntetycznego malarstwa proste formy, które wydają się trwać wiecznie. W ciszy przerywanej dźwiękiem metronomu, wpatrując się w wizerunki masywów górskich i monumentalnych świątyń, możemy doświadczyć opisanej przez XVIII-wiecznego filozofa Edmunda Burke’a wzniosłości, nieodłącznie związanej z trwogą – pisze we wstępie do katalogu wystawy Delfina Jałowik.

Kurator: Robert Domżalski

Źródło: materiały prasowe Bunkier Sztuki

fot. pinacoteca.pl