Wystawa prezentowana w Miejscu Projektów Zachęty, jest zaproszeniem do refleksji nad osobistą oraz uniwersalną symboliką słońca i serca. Powstała w efekcie twórczego dialogu między artystkami, rozwijając się organicznie na zasadzie kłącza. Kluczowymi wątkami ekspozycji są: wzmacnianie kobiecych głosów, przywracanie pamięci o wybitnych kobietach, przepracowywanie traum, odrodzenie przez proces symbolicznego spalenia oraz eksploracja języka jako narzędzia komunikacji.

Ekspozycja została zaaranżowana jako podróż między dwoma światami: zewnętrznym (przestrzeń słońca) i wewnętrznym (przestrzeń serca). W górnej sali galerii, symbolizującej rzeczywistość materialną i zmysłową, ważne miejsce zajmuje mobil Marty Szulc Blask i cień cienia, przypominający ludowe „pająki”. W tym samym pomieszczeniu znajdziemy także prace malarskie artystki, odnoszące się do wewnętrznej transformacji po traumatycznych przeżyciach. Z obrazami nawiązują dialog dwie nowe prace Moniki Waraxy, odnoszące się do życia i twórczości ważnej dla autorki postaci kobiecej — malarki Hanny Orzechowskiej. Inny, prezentowany w „przestrzeni słońca” portret Waraxy przywołuje pamięć o wybitnej brytyjskiej naukowczyni, badaczce gwiazd Cecylii Payne-Gaposchkin. Przestrzeń „sali słońca” dopełniają przypominające malarstwo abstrakcyjne konceptualne prace Małgorzaty Szandały inspirowane teoriami koloru wiktoriańskiej artystki Emily Noyes Vanderpoel. W większości budują one rodzaj narracji wokół omawianych wcześniej prac.

Symboliczne przejście między światem zewnętrznym a wewnętrznym stanowi klatka schodowa z muralem, na którym widnieje cytat z Viktora Frankla — austriackiego psychiatry, więźnia nazistowskich obozów koncentracyjnych: „To, co ma być źródłem światła, musi przetrwać spalenie”. Ta myśl stanowi wprowadzenie do dolnej części galerii, metaforycznej przestrzeni serca, gdzie dominują prace o introspektywnym i medytacyjnym charakterze.

Znajdziemy tam mural Moniki Waraxy Fraktale oraz przypominający kipu obiekt. Tak o pracy mówi artystka: „Kipu to metaforyczna rozmowa ze słońcem inspirowana formą zapisu stosowaną przez Indian prekolumbijskiej Ameryki. Obiekt zaprasza odbiorców do pozostawienia w formie supełków na nitkach swoich marzeń, trosk, wszystkiego, co chcieliby powiedzieć słońcu”. W ostatniej sali dolnej przestrzeni znalazła się instalacja Małgorzaty Szandały, na którą składają się zbliżenia powierzchni słońca, przypominające obrazy serca, oraz lampa antydepresyjna „Słońce”, imitująca dobroczynne działanie naturalnego światła.

Artystki: Małgorzata Szandała, Marta Szulc, Monika Waraxa
Kuratorka MPZ: Magda Kardasz
Współpraca: Pola Gadowska

Źródło: materiały prasowe Zachęty Narodowej Galerii Sztuki

fot. pinacoteca.pl